Rimfire Central Firearm Forum banner
  • Whether you're a greenhorn or a seasoned veteran, your collection's next piece is at Bass Pro Shops. Shop Now.

    Advertisement

Technika czyszczenia lufy CZ 455

14K views 30 replies 22 participants last post by  gmd1950  
#1 ·
Cześć wszystkim,

Chciałbym poznać dokładną procedurę i odpowiednie materiały do czyszczenia lufy.

Zacznijmy od częstotliwości czyszczenia: jak często powinienem czyścić lufę?

Właściwie czyszczę po każdym pobycie na strzelnicy, czyli co 100 - 150 strzałów.

Używam tej sekwencji: napełniam lufę pianką czyszczącą do luf Forrest i pozostawiam na 30 minut. Następnie przeciągam nylonową szczotkę 5 razy. Następnie przeciągam filce VFG, aż wyjdą czyste z przewodu lufy. Na koniec 1 płatek WD40 i 1 filc VFG do usunięcia nadmiaru oleju.

Nie jestem pewien, czy pianka czyszcząca do luf Forrest jest dobrym rozpuszczalnikiem, czy Shooter's Choice lub Hoppe's 9 są lepsze?
Czy nylonowa szczotka jest zbyt agresywna? Czy powinienem używać tylko rozpuszczalnika i płatków/filców?
 
#3 ·
Przejdź do wątków przyklejonych na górze forum CZ, gdzie znajdziesz "Odpowiedzi Sophii na często zadawane pytania". Zacznij od góry i przeczytaj wszystko do samego dołu. Wiem, że ja to zrobiłem!:bthumb:
Dziękuję za sugestię.
Ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie, jak często czyścić, jakiej marki lub rodzaju rozpuszczalnika używać i jaki rodzaj szczotki, nylonowej czy mosiężnej, jest lepszy
 
#4 ·
Sticky to doskonałe miejsce, unikają również walenia w klawiaturę, które ma miejsce, gdy niektórzy upierają się, że tylko ich podejście jest ewangeliczne, a my, śmiertelnicy, nie powinniśmy nawet myśleć, że nasze czyszczenie jest dopuszczalne. Zwykle szybko schodzi to na osobistych samouczkach czyszczenia. Po prostu mówię!!!
 
#5 ·
Zacznijmy od częstotliwości czyszczenia: jak często powinienem czyścić lufę?

Właściwie czyszczę po każdym pobycie na strzelnicy, czyli co 100 - 150 strzałów.
Nie mam dokładnej liczby ani harmonogramu, ale czyszczę broń bocznego zapłonu znacznie rzadziej niż broń centralnego zapłonu.

Oczywiście zawsze są "czyszczone" i wycierane olejem po każdym strzelaniu lub obsłudze, ale przewód lufy nie widzi pręta tak często.

marksman83 said:
Używam tej sekwencji: napełniam lufę pianką czyszczącą Forrest i pozostawiam na 30 minut. Następnie przeciągam szczotkę nylonową 5 razy. Następnie przeciągam filce VFG, aż wyjdą czyste z przewodu lufy. Na koniec 1 łatka WD40 i 1 filc VFG do czyszczenia nadmiaru oleju.

Czy szczotka nylonowa jest zbyt agresywna?
Szczotka nylonowa jest w porządku i na pewno nie jest zbyt agresywna. Szczotka z brązu również jest w porządku, chociaż osobiście używam nylonu. Po prostu NIE używaj szczotki ze stali nierdzewnej ani "tornado" z jakiegokolwiek powodu. Zniszczysz swój przewód lufy w bardzo krótkim czasie.

Ponadto nie polecałbym WD-40. Uwielbiam to do innych zastosowań, ale nie do mojej broni palnej. Mimo że później go wycierasz, WD-40 może wyschnąć i pozostawić wyraźny, twardy osad. Do przewodu lufy wystarczy ładny, lekki olej.
 
#7 ·
Jeśli czyścisz tak często:
20 cali prowadnica pręta
20 cali nierdzewny 1 szt. pręt
Kroil
szczotka tynex 22
łatka do wyboru.
Przy częstotliwości czyszczenia pierścień węglowy nie powinien stanowić problemu.
 
#9 ·
O ile nie masz bardzo szorstkiego przewodu lufy, czego Twoja CZ nie powinna mieć, tak częste czyszczenie nie robi nic innego, jak tylko wypłukuje smar z lufy i przedwcześnie ją zużywa. Nie powinieneś mieć żadnych znaczących osadów bez wadliwej lufy. Czyszczę swoje, gdy po raz pierwszy wyjmuję je z pudełka, a potem może raz lub dwa razy w roku i nigdy w sezonie na wiewiórki. Poza tym, który kupiłem w lutym, żaden z moich 4 nie był czyszczony od października lub listopada ubiegłego roku.
 
#10 ·
Mój dom jest zaledwie kilka mil od oceanu, a klimat jest subtropikalny. Lata temu połknąłem historię, że nie ma potrzeby czyszczenia (mojego 452), ponieważ powłoka pocisku chroniła lufę. Cóż, nie chroniła i lufa zardzewiała:
 
#11 ·
Znam bardzo dobrego lokalnego rusznikarza, który powiedział mi, że więcej 22 jest zrujnowanych przez nadmierne czyszczenie niż cokolwiek innego. Nie wchodził zbytnio w metody, ale zasugerował, że twój karabin powie ci, kiedy go wyczyścić. Kiedy grupy zaczną się otwierać, to czas. TC
 
#18 · (Edited)
TO!!!

Znam bardzo dobrego lokalnego rusznikarza, który powiedział mi, że więcej 22-ek jest niszczonych przez nadmierne czyszczenie niż przez cokolwiek innego. Nie wchodził zbytnio w metody, ale zasugerował, że twój karabin powie ci, kiedy go wyczyścić. Kiedy grupy zaczną się otwierać, to czas. TC
To prawda. Byłem strzelcem sportowym małego kalibru w liceum. Ćwiczyliśmy codziennie wieczorem. 35-50 nabojów na osobę. Otwory karabinów powtarzalnych Remington 40XB i Winchester 52 oraz karabinów Anschutz były czyszczone przed sezonem treningowym, a później czyszczone po ostatnim meczu. JEDYNYM razem, kiedy czyściliśmy w międzyczasie, było wtedy, gdy grupa się poszerzała. Oczyściliśmy działanie i zamki ze względu na woskową amunicję tarczową, ale to było na tyle. Nasz trener przeprowadził test z podpórką, aby pokazać powody tej praktyki. Czysty otwór wymagał co najmniej 20 nabojów, aby się „zabrudzić” i uspokoić. Czysty otwór nigdy nie zaczynał się w meczu bez tygodnia treningu strzeleckiego, aby ułożyć otwór.

Nawiasem mówiąc, wtedy używaliśmy Hoppesa (teraz jest inny chemicznie, ale nadal go czasami używam). Dla wszystkich .22LR nadal stosuję wariant tego. Po sesji strzeleckiej używam węża do otworu kalibru .177 (bez szczotki) z natłuszczoną łatką w pętli, którą przeciągam raz. Używam prawdziwego szwajcarskiego waffenfett żółtego smaru, którego używała armia szwajcarska po strzelaniu). Przed nową sesją używam innego węża do otworu kalibru .17 z czystą łatką z tkaniny w pętli, aby usunąć wszelkie warstwy smaru. Mogę użyć pręta Deweya i łatki w karabinach z zamkiem typu pełnego meczu. Tylko bardzo rzadko używam szczotki.

.22LR nie jest żrący. To efekt wilgoci dostającej się do sadzy lub zanieczyszczeń, które mogą mieć wpływ na długotrwałe przechowywanie. Wiele osób skraca żywotność swoich karabinów przez zbyt agresywne czyszczenie lub nigdy nie pozwala karabinowi osiągnąć pełnego potencjału, który wiąże się z dobrze ułożonym otworem.
 
#12 ·
Myślę, że zadałem takie pytanie kilka lat temu i, tak jak ty, otrzymałem szereg odpowiedzi. Z tego wątku wywnioskowałem, że różni ludzie mają różne potrzeby, a potrzeby myśliwego na wiewiórki mogą różnić się od potrzeb oddanego strzelca benchrest. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma złych rozwiązań, ale w uniwersum tych właściwych, ludzie wydawali się przyjmować reżim czyszczenia, który im odpowiada. Zatem z tym zastrzeżeniem, oto co robię z moimi .22:

Po każdej wizycie na strzelnicy używam domowej roboty patchworm (żyłka do podkaszarki z jednym końcem przyciętym na ostro, a drugim stopionym, aby zapobiec odpadnięciu łatki) i Hoppes No. 9 - pięć lub sześć bawełnianych łat, aż pozbędę się najgorszego brudu. Następnie czysta łatka lub dwie, a następnie łatka z lekką powłoką RemOil. To wszystko, dopóki celność nie zacznie spadać. Upewniam się, że wyciągam nylonową linkę prosto z otworu, nie dotykając korony. Następna wizyta na strzelnicy, odkładam trochę amunicji dla zanieczyszczeń, aby ponownie nasmarować otwór. Stosuję się do tej rutyny głównie po to, aby zaczynać każdą wizytę na strzelnicy mniej więcej w tym samym miejscu i (miejmy nadzieję) ograniczyć zmienne z wizyty na wizytę. Uwaga: Jestem zwykłym plinkerem szukającym najlepszej celności, a nie zawodnikiem, więc nie spędzam czasu martwiąc się tym, co robi "inny facet". Chcę, żeby moje karabiny przetrwały długo i dawały dobrą wartość. Wkładam czystą łatkę do lufy przed każdą nową sesją strzelecką, aby zebrać nadmiar RemOil (nie chcę go "wypiekać" w polimerze, strzelając do zaolejonej lufy lub napotykając jakiekolwiek problemy z ciśnieniem).

Raz w roku w moje urodziny, lub częściej, jeśli wskazane jak powyżej, dostanę prowadnicę do otworu, powlekaną sztycę i szczotkę i/lub jag do łat kalibru i popracuję nad problematycznymi obszarami. Mam zakres otworu, więc sprawdzam, a następnie czyszczę za pomocą Hoppes No.9 i/lub Kroil. Sprawdzam ponownie. Jeśli problem nadal występuje, przechodzę do bardziej agresywnego rozpuszczalnika na bazie amoniaku, takiego jak Sweets. Trzeba uważać z tym materiałem - uszkodzi otwór, jeśli pozostanie w nim zbyt długo (lub nie zostanie całkowicie usunięty, co sprowadza się do tego samego). Zazwyczaj nie stwierdziłem, aby ołów był problemem, ale zakres otworu pokazałby to w krótkim czasie, gdybym tak zrobił.

To wszystko. Mam uprzedzenia do najmniej agresywnych produktów, jakie mogę znaleźć. Hoppes No., 9 istnieje od dawna, więc wielu testerów Beta. Podobnie RemOil & Kroil. ;) To ostatni obszar, w którym chcę być innowatorem. Powoli i systematycznie.

Powodzenia i daj znać. Czuję, że gdybyś spróbował skompilować bazę danych z odpowiedziami RFC na to pytanie, otrzymałbyś wykres z naprawdę długą listą technik/wariacji na jednej osi i stosunkowo małą liczbą zwolenników każdej z nich (w stosunku do liczby respondentów) na drugiej. Jednak, jak już powiedziałem, zawsze jestem zaskoczony, jak wiele osób poświęca czas na odpowiedź na takie pytanie. Jest to część hojności RFC, która sprawia, że wracam.
 
#13 ·
Teoria Czerwono-Zielona dotycząca WD40 . . .
Jeśli się rusza . . . Taśma Duct.
Jeśli się nie rusza . . . WD40!

Przyjaciel zapytał przedstawiciela Anschutza na targach Shot Show o częstotliwość czyszczenia i powiedziano mu . . . po każdym naboju.

To wciąż sprowadza się do własnego poziomu komfortu. Nie czułbym się komfortowo z odpowiedzią Anschutza.
Kiedy zauważasz spadek celności i ile nabojów potrzeba, aby pokryć lufę po czyszczeniu?
Czy podczas testowania różnych rodzajów amunicji wystarczy suchy wycior, mokry wycior i suchy, czy też całkowite szorowanie, a następnie pokrycie lufy poprzez wystrzelenie?
Ile oleju naprawdę usuwa się za pomocą wycierania na sucho? Pozostaw lufę pokrytą olejem i wytrzyj ją do sucha przed strzelaniem i strzelaniem, aby wysuszyć lufę.

Lilja poleca Butch's Bore Shine i mam teraz pintę.

Jak w przypadku tak wielu pytań . . . kończysz z większą liczbą pytań i niewielką liczbą odpowiedzi.
 
#14 ·
Oczywiście zawsze są "czyszczone" i wycierane olejem po każdym strzelaniu lub obsłudze, ale lufa nie widzi pręta tak często.
Trochę tak jak ja robię to z moimi karabinami bocznego zapłonu. A kiedy czyszczę, to płatkiem rozpuszczalnika, a następnie kilkoma suchymi płatkami i płatkiem olejowym, jeśli karabin nie ma być tego dnia używany.
 
#22 ·
Jedną rzeczą, którą polecam, jest rozważenie nowych, niedrogich boreskopów.

Rozumiałem, dlaczego wielu nie kupowało ich w przeszłości, ponieważ kosztowały one tyle samo, ile większość ludzi miała w swoich pistoletach. Ale teraz to nieprawda.

Boreskop Lyman w sprzedaży jest tani. Z pewnością nie dorównuje jednostkom laboratoryjnym, ale kosztuje jedną czwartą z nich i jest "wystarczająco dobry". Możesz stwierdzić, czy masz zużycie, rdzę lub osady węglowe. Nie czyścisz już na ślepo, niezależnie od tego, jak i jak często czyścisz.
 
#24 ·
Dopiero niedawno zacząłem poważnie zajmować się strzelaniem precyzyjnym do tego stopnia, że mógłbym obwiniać brudną lufę za coś. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że mój konkretny karabin strzela lepiej, im więcej nabojów przez niego przeszło. Jestem gdzieś pomiędzy 1000 a 1500 nabojami bez czyszczenia.
 
#26 ·
Dziękuję za twoją służbę!

Czy uważasz, że możemy się w tym momencie zgodzić, że się nie zgadzamy? Oczywiście, my stare psy mamy problemy z nowymi sztuczkami.

Będę nadal dużo strzelał, mało czyścił i tylko wtedy, gdy celność spadnie. :)

Geo
 
#27 ·
Nie używaj WD-40, ale każdy dobry olej do broni będzie odpowiedni. Również nie czyszczę często broni .22, ale czyszczę moją 17 HMR częściej niż .22. Jeśli konsekwentnie uzyskujesz dobre wyniki w zawodach klubowych, po co czyścić lufę, dopóki wyniki nie spadną (prawdopodobnie będziesz wiedział, czy po prostu miałeś zły dzień, czy też coś innego jest w grze). Twój wybór!
 
#28 ·
Żadnego WD

Zgadzam się ze wszystkimi tutaj, którzy stwierdzili "żadnego WD-40". Widziałem kolekcjonerską broń palną zniszczoną przez długotrwałe przechowywanie z użyciem WD-40. To rozpuszczalnik, a nie środek konserwujący i powinien być używany do poluzowywania zardzewiałych śrub, chociaż PB Blaster jest do tego lepszy. WD-40 moim zdaniem nie ma miejsca w pobliżu broni palnej.
 
#29 ·
czyszczenie lufy

jestem z tłumem o wd 40. do dłuższego przechowywania używam dobrej marki oleju zamgławiającego. jeśli jest wystarczająco dobry dla silnika łodzi za 8000,00 $, jest wystarczająco dobry dla moich pistoletów.
nie lubię też szczotek nylonowych, ponieważ każdy miękki materiał zostanie osadzony w żwirze, który następnie jest wielokrotnie mielony przez lufę. tworzenie diamentowego docierania zilustruje ten punkt.:eek: